O godz. 19 rozpocznie się dzisiaj w Bełchatowie mecz 1/16 Pucharu Polski, w którym rywalem drugoligowego PGE GKS będzie grająca szczebel wyżej Chojniczanka Chojnice. Zwycięzca tego pojedynku w 1/8 rozgrywek zmierzy się z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza.
Trener bełchatowian Mariusz Pawlak doskonale zna Chojniczankę, w której jako szkoleniowiec spędził cztery lata. W tym czasie nie tylko awansował z nią do 1. ligi, ale też wyrzucił za burtę Pucharu Polski klub, w którym obecnie pracuje. Doszło do tego 24 września 2015. Tego dnia w 1/8 pucharowych rozgrywek zespół z Chojnic na własnym stadionie po dogrywce wygrał z PGE GKS 2:1. Był to wówczas pojedynek dwóch drużyn z 1. ligi.
Obecnie bełchatowianie są w lidze drugiej, ale nie boją się wyżej notowanych rywali. W tej edycji PP wyeliminowali już pierwszoligowe Wigry Suwałki i nie zamierzają na tym poprzestać. – W Chojniczance nadal jest wielu zawodników, z którymi tam pracowałem. To trudny rywal, ale zrobimy wszystko, by awansować – powiedział Pawlak.
Zwycięzca środowego meczu przy ul. Sportowej w 1/8 PP zagra z występującym w ekstraklasie Bruk-Betem Termalica Nieciecza, który w 1/16 po dogrywce 4:1 pokonał w Tarnobrzegu Siarkę.
W meczu z Chojniczanką i w kolejnych spotkaniach bełchatowianie będą musieli sobie radzić bez Marcina Grolika. Stoper PGE GKS na treningu zerwał więzadła krzyżowe przednie prawego kolana i po operacji czeka go kilkumiesięczna rehabilitacja.
Foto: gksbelchatow.com













