
Jedną bramkę zobaczyli kibice, którzy we wtorek zdecydowali się obejrzeć mecz ŁKS z Lechem Poznań w 1/32 Pucharu Polski. Do siatki trafił Joao Amaral, który w ostatniej minucie dogrywki zapewnił zwycięstwo przedstawicielowi ekstraklasy.
Zespól z Wielkopolski przyjechał do Łodzi po serii pięciu spotkań bez zwycięstwa, w których na piętnaście możliwych do zdobycia punktów wywalczył tylko jeden. Przy al. Unii poznaniacy potwierdzili, że ligowe niepowodzenia nie były dziełem przypadku. Na tle beniaminka pierwszej ligi Lech niczym specjalnym się nie wyróżniał, ale ostatecznie zdołał strzelić gola, który dał mu przepustkę do dalszej fazy pucharowych rozgrywek.












