Po niespełna dziesięciu miesiącach pracy Radosław Mroczkowski przestał pełnić obowiązki trenera Widzewa. Klub z al. Piłsudskiego poinformował, że umowa ze szkoleniowcem została rozwiązana za porozumieniem stron. Pracę z trzecia drużyna 2. Ligi zakończył również asystent Mroczkowskiego Tomasz Świderski.
Były już trener Widzewa objął zespół 12 czerwca 2018, przed ostatnią kolejką poprzednich rozgrywek. Po wyjazdowym zwycięstwie z Sokołem Ostróda Mroczkowski świętował awans do 2. ligi, w której po 16. kolejkach ekipa z Piłsudskiego była liderem i miała jedenaście punktów przewagi nad czwartym w tabeli PGE GKS. Później w jedenastu seriach spotkań podopieczni Mroczkowskiego zdobyli jedenaście punktów, spadli na trzecie miejsce, a dystans do czwartej w klasyfikacji ekipy z Bełchatowa zmalał do dwóch oczek. W sobotę Widzew zremisował piaty mecz z rzędu (0:0 z Błękitnymi w Stargardzie, a w niedzielę Mroczkowski stracił pracę.
Dzisiaj Widzew ma przedstawić nowego trenera. Nieoficjalnie mówi się, że ma nim zostać Jacek Paszulewicz. Były piłkarz m.in. ŁKS i Widzewa rozpoczął sezon na ławce pierwszoligowego GKS Katowice. Latem dokonał w tym klubie kadrowej rewolucji, która miała doprowadzić katowiczan do ekstraklasy. Po 10. kolejkach GKS miał jednak na koncie tylko 8 pkt. i zajmował szesnaste miejsce w tabeli. W kolejnym spotkaniu ekipę z ul. Bukowej prowadził już Jakub Dziółka, który na stanowisku trenera zastąpił Paszulewicza.













