To był dobry weekend dla drugoligowców z województwa łódzkiego. Prowadzący w rozgrywkach Widzew wygrał 4:0 z Siarką Tarnobrzeg, a piąty w tabeli PGE GKS Bełchatów wygrał na wyjeździe z Gryfem Wejherowo 1:0.
W starciu z Siarką widzewiacy w obu odsłonach strzelali po dwa gole. Nieco więcej musieli się napracować przed przerwą. Gdy rywal był wypoczęty i w pełnym składzie, gra była wyrównana. Trafienie Radosława Sylwestrzaka w 29. minucie złamało jednak gości. Dziesięć minut później Dawid Kubowicz w polu karnym nieprzepisowo powstrzymywał Przemysława Banaszaka i gospodarze stanęli przed szansa na podwyższenie prowadzenia. Mateusz Michalski nie zmarnował okazji i strzałem z jedenastu metrów zdobył drugą bramkę. Chwilę później Kubowicz po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko, co całkowicie podłamało przyjezdnych. Grając w dziesiątkę Siarka straciła dwa kolejne gole, których autorami byli: Konrad Gutowski (50) i Daniel Mąka (78).
- Mogłoby być lepiej, ale nie narzekajmy. To był poprawny mecz w naszym wykonaniu. W wielu fragmentach potrafiliśmy zrobić swoje i strzelić bramki zarówno ze stałych fragmentów, jak i z kontry. To cieszy - podsumował trener Widzewa Radosław Mroczkowski.
Zadowolony był również szkoleniowiec PGE GKS Artur Derbin, który swoich podopiecznych chwalił przede wszystkim za wytrwałość i wolę walki. - Przyjeżdżając na tak trudny teren mentalnie trzeba być przygotowanym niemal jak na wojnę. Udźwignęliśmy jednak ten ciężar, kończąc mecz mocnym akcentem, jakim z pewnością był gol w doliczonym czasie gry.. Gratuluję chłopakom wytrwałości i pracy do samego końca. To zostało nagrodzone - powiedział Derbin.
Bohaterem w jego ekipie został Damian Michalski, który tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego zdobył gola na wagę trzech punktów. Po dośrodkowaniu Bartłomieja Bartosiaka Michalski celną główką ustalił wynik spotkania, zapewniając bełchatowskiej ekipie szóste zwycięstwo w tym sezonie. Po dwunastu kolejkach PGE GKS ma na koncie 20 pkt. i zajmuje piąte miejsce w tabeli. Do dającej awans trzeciej lokaty ekipa z ul. Sportowej traci trzy oczka, a siedem do prowadzącego Widzewa.
W następnej serii spotkań 6 października lider pojedzie do czwartego w klasyfikacji Radomiaka Radom (godz. 15.30), a bełchatowianie podejmą jedenasty w tabeli ROW 1964 Rybnik (godz. 17).













