Od wyjazdowej porażki 0:1 z Koroną Kielce młodzi piłkarze GKS Bełchatów rozpoczęli kolejną przygodę z Centralną Ligą Juniorów U-18.
Na ogólnopolski szczebel rozgrywek w najstarszej grupie młodzieżowej bełchatowianie wrócili po rocznej przerwie, jednak ten powrót był jednocześnie debiutem. Od tego sezonu w CLJ nie ma już bowiem dwóch grup, a o prymat kraju w jednej grupie walczy 16 najlepszych drużyn w kraju. Dla klubów uczestniczących w rozgrywkach obecność w tym gronie to ogromna nobilitacja i zarazem magnes, umożliwiający przyciąganie najzdolniejszej młodzieży z danego regionu i innych okolic Polski. W Bełchatowie doskonale zdają sobie z tego sprawę.
- Nasza obecność w Centralnej Lidze Juniorów U-18 to duży prestiż, ale i możliwość rywalizacji z markami polskiego futbolu. Patrząc pod kątem klubu i rozwoju naszej młodzieży, obecność w CLJ i możliwość rywalizacji z najlepszymi drużynami młodzieżowymi to jest zdecydowany plus. Trzeba się cieszyć, że jesteśmy w tak zacnym gronie – podkreślił trener GKS Marcin Węglewski.
Jego podopieczni rozpoczęli rywalizację od minimalnej porażki z jednym z faworytów rozgrywek. Korona trzy punkty zagwarantowała sobie w 80. minucie meczu, po trafieniu Klaudiusza Marca. Goście w tym czasie grali już w dziesięciu, gdyż wcześniej po czerwonej kartce boisko musiał opuścić Damian Wdowiak.
W drugiej kolejce ekipę GKS czeka jeszcze trudniejsze wyzwanie, gdyż na wyjeździe przyjdzie jej walczyć z warszawską Legią. Klub ze stolicy w rozgrywkach CLJ regularnie walczy o najwyższe cele.













