Na Cmentarzu Komunalnym Doły w Łodzi odbył się w poniedziałek pogrzeb Józefa Mikołajczyka – wieloletniego działacza Polskiego Związku Piłki Nożnej i Łódzkiego ZPN oraz honorowego członka obu tych organizacji. Nad miejscem spoczynku wieloletniego przewodniczącego Koła Seniorów ŁZPN pochylił się związkowy sztandar.
- Żegnamy dziś pana prezesa Józefa. Był człowiekiem, który dzielił swoją miłość pomiędzy rodzinę i sport. W swoich młodych latach był sportowcem, później wychowawcą młodzieży. Sprawował funkcje w związkach sportowych, a na końcu został prezesem seniorów ŁZPN. Mimo upływu lat wciąż był żywo zainteresowany tym, co dzieje się w sporcie, a szczególnie w jakże ukochanej przez niego piłce nożnej. Dzielił radości zwycięstw, ale również przyjmował porażki. Jako człowiek doświadczony starał się podpowiadać innym co mogą zrobić, by mogło być lepiej. Dzisiaj stoimy tutaj nad urną świętej pamięci pana prezesa Józefa i zanosimy do Boga naszą ufną, wytrwałą modlitwę w jego intencji. Ufamy głęboko, że wraz z nim do Boga idą jego dobre czyny – tak podczas żałobnego nabożeństwa mówił o zmarłym kapelan łódzkiego sportu ks. Paweł Miziołek.
Tych dobrych czynów Józefa Mikołajczyka było tyle, że można by nimi obdzielić życie wielu osób. On obdarzył nimi kilka dyscyplin sportowych. Urodził się w 1935 roku w Krakowie. W tym mieście skończył Akademię Wychowania Fizycznego, jednak praktycznie przez całą karierę zawodową był związany z Łodzią, do której przeniósł się po studiach. Był tu m.in. naczelnikiem Wydziału Wychowania Fizycznego w Kuratorium Oświaty, prezesem Wojewódzkiej Federacji Sportu, Wojewódzkiego Szkolnego Związku Sportowego i Łódzkiego Okręgowego Związku Piłki Ręcznej, zastępcą dyrektora Wydziału Kultury Fizycznej i Turystyki oraz wiceprezesem Łodzianki. Swoje pozytywne piętno odcisnął na łódzkim szczypiorniaku, koszykówce i piłce nożnej.
Za działalność zawodową i społeczną został uhonorowany m.in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Honorową Odznaką Miasta Łodzi oraz Złotą i Diamentową Odznaką Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Był Honorowym Członkiem PZPN i ŁZPN. W tym ostatnim przez wiele lat pełnił funkcję przewodniczącego Koła Seniorów. Zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. (MD)













