
Piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego przywieźli jeden punkt z Nowego Sącza, gdzie w 12. kolejce Fortuna 1. Ligi bezbramkowo zremisowali z Sandecją. Po tym meczu podopieczni Kazimierza Moskala mają na koncie 18 pkt. i zajmują piąte miejsce w tabeli.
Ten dorobek byłby okazalszy, gdyby 76. minucie niedzielnego spotkania Maksymilian Rozwandowicz wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Rafale Kujawie. Niestety, po strzale obrońcy ŁKS znakomicie interweniował Marek Kozioł.
- Z trudnego terenu wywozimy punkt, ale jesteśmy trochę zawiedzeni. Na pewno cieszy fakt, że po raz kolejny zagraliśmy na zero z tyłu. Niewykorzystany karny - co zdarza się najlepszym - spowodował jednak, że mamy mniej punktów niż mogliśmy zdobyć. Teraz będziemy ich szukać w najbliższym meczu u siebie - podsumował Moskal.
Będzie to spotkanie z Wigrami Suwałki, które zaplanowano na 6 października (godz. 15).












