Po czterech kolejkach Fortuna 1. Ligi Garbarnia Kraków miała na swoim koncie dwa punkty, jedną strzeloną bramkę i sześć straconych. Z takim dorobkiem zespół z grodu Kraka zajmował ostatnie miejsce w tabeli. To już jednak historia. Po meczu z ŁKS Garbarnia po stronie zysków zapisała bowiem nie tylko trzy trafienia, ale również trzy punkty.
W poprzednim sezonie obie ekipy grały w 2. lidze i w bezpośrednich meczach dzieliły się punktami. W Łodzi ŁKS wygrał 1:0, w Krakowie Garbarnia zwyciężyła 2:1. Łodzianie wywalczyli awans bezpośrednio, a krakowianie dopiero po barażach. W letniej przerwie szefowie ŁKS podkreślali, że dokonali planowanych wcześniej transferów, natomiast w zespole z Krakowa na 24 godziny przed rozpoczęciem rozgrywek do gry było zgłoszonych zaledwie 14 zawodników, a władze klubu otwarcie przyznawały, że Garbarnia nie jest przygotowana do sytuacji, w jakiej się znalazła. Jednym z problemów był stadion. Ten, na którym zespół występował w 2. lidze nie spełniał wymogów licencyjnych wyższej klasy rozgrywkowej, więc w Fortuna 1. Lidze Garbarnia swoje mecze musi rozgrywać na miejskim obiekcie wykorzystywanym na co dzień przez Wisłę. Te wszystkie problemy nie przeszkodziły jednak krakowskiej ekipie w ograniu drużyny ŁKS.
Gospodarze sobotniego spotkania już po niespełna trzech minutach gry objęli prowadzenie. Po niedokładnym wybiciu piłki z pola karnego Michała Kołbę przelobował Tomasz Ogar. Goście dość szybko z nawiązką odrobili jednak straty. Do remisu w 18. minucie strzałem głową doprowadził Jewhen Radionow, a w 29. minucie Patryk Bryła wykorzystał sytuację sam na sam z Marcinem Cabajem. To ostatnie trafienie było zarazem pierwszym w tym sezonie golem strzelonym przez ŁKS z gry.
Po zmianie stron przyjezdni zaprzepaścili dorobek z pierwszej odsłony. W 54. minucie po niefortunnej interwencji Jan Sobociński pokonał własnego bramkarza, a trzy minuty przed końcem meczu Krzysztof Kalemba wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Macieja Wolskiego na Wojciechu Wojcieszyńskim. Ten gol dał Garbarni pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Po pięciu kolejkach ŁKS ma na koncie siedem punktów i zajmuje aktualnie czwarte miejsce w tabeli. W szóstej serii spotkań w nadchodzącą środę łodzianie podejmą Stal Mielec (22 sierpnia, godz. 17.45).
Foto: Garbarnia Kraków













