
Na dziesięć kolejek przed zakończeniem rozgrywek Fortuna 1. Ligi piłkarze ŁKS umocnili się na miejscu dającym awans do ekstraklasy. Po wygranej 3:0 z Wartą Poznań łodzianie mają już pięć punktów przewagi nad trzecią w tabeli Stalą Mielec.
Już w piątek było wiadomo, że podopieczni Kazimierza Moskala będą mieli szansę zwiększyć dystans nad najgroźniejszym konkurentem do awansu, gdyż Stal zremisowała 1:1 z GKS w Tychach. Szkoleniowiec ŁKS przestrzegał jednak swoich zawodników przed świętowaniem potknięcia rywali. - Na przedmeczowej odprawie mówiłem piłkarzom, żeby nie myśleli o tym wyniku. Jeśli my byśmy nie wygrali, to co by nam dała strata punktów Mielca? Musimy patrzeć tylko na siebie i kolejnego przeciwnika - wyjaśnił Moskal na konferencji po meczu z Wartą.
Było to trzecie spotkanie łodzian w tym roku i jednocześnie trzecie z rzędu, w którym ŁKS nie stracił gola. Wiosenną część rywalizacji ekipa z al. Unii rozpoczęła w Łodzi od wygranej 3:0 z Garbarnią. Później przyszło wyjazdowe zwycięstwo 1:0 w Mielcu, po którym przed własną publicznością zespół Moskala zaaplikował trzy gole Warcie. Szczególnej urody był gol Lukasa Bielaka, który w 41. minucie potężnym uderzenie z ponad 20 m posłał piłkę w okienko bramki rywali. Wcześniej i później do siatki trafiali napastnicy. W 31. minucie wynik spotkania otworzył Rafał Kujawa, a w 79. minucie ostatnią bramkę meczu strzelił rezerwowy Łukasz Sekulski.
- Cieszymy się ze zwycięstwa, ale nie czujemy się jeszcze beniaminkiem ekstraklasy. Spokojnie z takimi zapędami. Jest fajnie, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Cieszy fakt, że wygraliśmy bez straty bramki. Lukas zdobył fantastyczną bramkę. Nie ukrywam, że przed meczem mówiłem naszym pomocnikom, by decydowali się na takie uderzenia - podsumował Moskal.
Po 24. kolejkach ŁKS ma na koncie 46 pkt. i jest na drugim miejscu w tabeli. Trzecia Stal traci do łodzian pięć oczek, a czwarta Sandecją Nowy Sącz - sześć. W następnej serii spotkań zespół Moskala 23 marca miał zagrać na wyjeździe z Bytovią Bytów, ale ze względu na powołanie Jana Sobocińskiego do reprezentacji Polski U-20 spotkanie ma być przełożone na 3 kwietnia. Wolny termin ŁKS ma wykorzystać na sparing z ekstraklasową Koroną Kielce (22 marca).












