Ósmy mecz i ósme zwycięstwo – tak w bieżących rozgrywkach łódzkiej grupy IV ligi spisuje się RKS Radomsko. Po zwycięstwie 3:1 z Andrespolią Wiśniowa Góra lider nadal ma trzy punkty przewagi nad KS Kutno. Ten ostatni zespół rozegrał jednak jeden mecz więcej.
Radomsko przywitało Andrespolię niezbyt gościnnie. Już w 5. minucie Bartosz Turniak strzelił pierwszą bramkę dla RKS, a osiem minut później – po trafieniu Krystiana Wojtczaka - gospodarze prowadzili już 2:0. Emocje wróciły pod koniec pierwszej połowy, gdy Damian Kopa zdobył kontaktowego gola. Nadzieje Andrespolii na korzystny wynik rozwiały się jednak w 80. minucie, gdy bramkarza gości pokonał Omar Tall.
Trzy gole strzelili również zawodnicy z Kutna, którzy przed własną publicznością z czystym kontem zakończyli mecz z Borutą Zgierz. Dużo bardziej zacięte było spotkanie w Sieradzu, gdzie Warta wygrała 4:3 z Termami Ner Poddębice. Po dwudziestu minutach gry kibice gospodarzy byli jednak w fatalnych nastrojach, bo ich ulubieńcy przegrywali już 0:2. Przed przerwą Warta zdołała strzelić kontaktową bramkę, ale niespełna cztery minuty po zmianie stron goście odpowiedzieli kolejnym trafieniem. Ekipa z Poddębic kondycyjnie nie wytrzymała jednak trudów spotkania i pozwoliła rywalom z nawiązką odrobić straty. Warto wspomnieć, że trzy z siedmiu goli strzelono po rzutach karnych. Dwie jedenastki skutecznie egzekwowali gospodarze, a jedną goście. - Na pewno cieszy nas zwycięstwo, jednak znów nie ustrzegliśmy się nerwowości. Po bramce na 3:1 nie mieliśmy już nic do stracenia i zdecydowanie zaatakowaliśmy. Mieliśmy siłę na walkę do końca i zdobyliśmy trzy punkty. Cieszy, że mamy bardzo dobrą ławkę i ci, którzy wchodzą dają nam dużą jakość. Dali nam dobre zmiany, a Adam Patora po raz kolejny strzelił nam bardzo ważną bramkę - podsumował trener Warty Marcin Pyrdoł.
Niedawny trzecioligowiec po dziewięciu meczach ma 20 pkt. i zajmuje trzecią lokatę. Może ją jednak stracić na rzecz LKS Kwiatkowice. Ten zespół w ośmiu spotkaniach zgromadził 18 oczek. Trzy ostatnie po zwycięstwie 4:2 z Pilicą Przedbórz. O tym, czy zespół z Kwiatkowic poważnie myśli o namieszaniu w czołówce będziemy się mogli przekonać w nadchodzącą sobotę. Tego dnia czwarty zespół rozgrywek przed własną publicznością zagra z liderem (godz. 16). Jeśli wygra, to zrówna się punktami z pauzującym w tej serii KS Kutno. Na poprawę dotychczasowej lokaty z pewnością liczy też Warta, która w tym samym czasie grać będzie w Zgierzu z Boruta. Gospodarze tego spotkania są jedynym zespołem, który w bieżącym sezonie nie wygrał jeszcze meczu. Boruta z dorobkiem dwóch punktów zamyka tabelę.
Dziesiąta kolejka rozpocznie się już w piątek w Byczynie, gdzie Termy Ner zmierzą się z Omegą Kleszczów (godz. 18.30). Dzień później zagrają: Pilica Przedbórz – Pelikan Łowicz (16), Boruta – Warta (16), Zjednoczeni Stryków – Włókniarz Zelów (16), Ceramika Opoczno – Warta Działoszyn (16), Andrespolia Wiśniowa Góra – Orkan Buczek (16), LKS Kwiatkowice – RKS (16) i Stal Niewiadów – Pogoń-Ekolog Zduńska Wola (17).
Foto: wartasieradz.com













