Zespoły z województwa łódzkiego znakomicie rozpoczęły nowy sezon w rozgrywkach grupy I trzeciej ligi. W inauguracyjnej kolejce wszystkie nasze ekipy odniosły zwycięstwa!
Największą niespodziankę sprawiła Unia Skierniewice, która w pierwszym meczu po awansie z czwartej ligi ograła 2:1 Legionovię Legionowo - jednego z głównych kandydatów do awansu, jeszcze kilka tygodni temu grającego w 2. lidze. Trzy punkty w doliczonym czasie gry zapewnił beniaminkowi Maciej Nalej. Pierwszą bramkę dla Unii w 26. minucie spotkania strzelił głową Kamil Łojszczyk. Kilka minut przed przerwą goście wykorzystali rzut karny i doprowadzili do remisu, jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do podopiecznych Rafała Smalca.
Pierwszym liderem rozgrywek został Sokół Aleksandrów Łódzki, który przed własną publicznością wygrał 2:0 z Ursusem Warszawa. Zespół prowadzony przez Sławomira Majaka objął prowadzenie w 49. minucie, po rzucie karnym wykorzystanym przez Dawida Cempę. Wynik meczu ustalił natomiast Dominik Głowiński (76). - Jak na pierwsze spotkanie wyglądało to bardzo fajnie. Mogę mieć jedynie lekkie pretensje o to, że prowadząc 2:0 chcieliśmy za bardzo iść na wymianę ciosów i jeżeli goście lepiej rozgrywaliby kontrataki, to do końca mogło być nerwowo - podsumował Majak.
Początek sezonu był równie udany dla Lechii, która na wyjeździe wygrała 2:0 z Ruchem Wysokie Mazowieckie. Bohaterem tomaszowskiej ekipy był zdobywca obu goli Bartłomiej Maćczak. Na listę strzelców wpisał się w 55. i 65. minucie. Te trafienia i komplet punktów przerwały serię złych informacji związanych z Lechią, którą w ostatnim okresie dotknęły ogromne zawirowania organizacyjno-finansowe.
Jako ostatni z wygranej w pierwszej kolejce cieszył się Pelikan. Łowiczanie w niedzielę podejmowali MKS Ełk i po golach Bartosza Bujalskiego (42) i Michała Żółtowskiego (54) wygrali 2:1. Goście honorową bramkę strzelili tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.
Cztery mecze i cztery zwycięstwa - o takiej inauguracji z pewnością marzyli wszyscy kibice z naszego regionu. Na świętowanie tych sukcesów nie ma jednak zbyt wiele czasu, gdyż już w środę 15 sierpnia zostanie rozegrana druga kolejka, w której nasi reprezentanci na pewno nie zdobędą już kompletu wygranych. Nie może być jednak inaczej, skoro w Skierniewicach dojdzie do starcia Unii z Sokołem (godz. 17). Przynajmniej jedna z tych drużyn będzie więc musiała pogodzić się z pierwszą w tym sezonie stratą punktów. Równolegle z tym meczem rozgrywane będzie spotkanie w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie Lechia podejmie Broń Radom. Jako ostatni znów wyjdą zawodnicy Pelikana, którzy o godz. 19 rozpoczną w Sulejówku mecz z Victorią.
Foto: uniskierniewice.pl













