Od porażki 4:9 z Japonią reprezentacja Polski rozpoczęła udział w finałach mistrzostw świata w beach soccerze. W inauguracyjnym występie na Bahamach trzy gole dla biało-czerwonych - wszystkie po rzutach wolnych - strzelili zawodnicy KP Łódź.
Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Jakub Jesionowski, który zdobył bramkę w piątej minucie drugiej tercji. W tym momencie Japończycy mieli już jednak na koncie trzy trafienia. Czwarte zaliczyli tuż po golu Jesionowskiego. Kilkadziesiąt sekund później bramkarza Azjatów pokonał Bogusław Saganowski, ale trzy kolejne gole były dziełem rywali, kórzy po dwóch tercjach prowadzili 7:2. W ostatniej części obie drużyny strzeliły po dwie bramki. Wynik otworzył Saganowski, a później trafiali Japończycy - dwa razy do polskiej i raz do własnej bramki.
Polska - Japonia 4:9 (0:2, 2:5, 2:2). Bramki dla Polski: Bogusław Saganowski 2, Jakub Jesionowski.
Kolejny mecz o punkty biało-czerwoni rozegraja w nocy z niedzieli na poniedziałek. Będzie to pojedynek z wielokrotnym mistrzem świata - Brazylią. Spotkanie rozpocznie się o godz. 0.30 i będzie transmitowane przez TVP Sport.













