Rok 2014 nie był udany dla piłkarzy Widzewa, którzy latem pożegnali się z ekstraklasą a po jesiennej części kolejnego sezonu zamykają stawkę pierwszoligowych drużyn. Z osiemnastu spotkań widzewiacy wygrali tylko jedno. Na koncie mają też sześć remisów, co daje im w sumie zaledwie dziewięć punktów.
Dwanaście więcej ma na koncie Bytovia Bytów, zajmująca piętnastą lokatę, dająca szansę na grę w barażach. Z Bytovią Widzew przegrał u siebie 0:1. Porażką 1:2 zakończył natomiast konfrontację z Wigrami Suwałki, czternastym zespołem rozgrywek, do którego traci trzynaście punktów. Pozycja do walki o utrzymanie jest więc fatalna. Nie zraziło to jednak Wojciecha Stawowego, który 1 grudnia na stanowisku trenera Widzewa zastąpił Rafał Pawlaka.- Gdybym nie wierzył w to, że Widzew utrzyma się w 1. lidze, to nie podejmowałbym się tego zadania. W sporcie nie ma rzeczy niemożliwych. Najważniejsze dla mnie jest teraz to, żeby ten zespół odpowiednio przygotować i wzmocnić. Wierzę mocno, że Widzew będzie dobrze grał wiosną – powiedział Stawowy po objęciu nowej posady.
Jest to już czwarty szkoleniowiec, który w tym roku został zatrudniony na stanowisku trenera drużyny z al. Piłsudskiego. Na początku roku tę funkcję powierzono Arturowi Skowronkowi, który podjął się misji ratowania drużyny przed spadkiem z ekstraklasy. Misja zakończyła się niepowodzeniem. Widzew spadł a do bezpiecznego miejsca brakło mu trzech punktów. Pozycję tę zajęła prowadzona przez Stawowego Cracovia. Po zakończeniu sezonu Skowronek zrezygnował z dalszej pracy a opiekę nad Widzewem powierzono Włodzimierzowi Tylakowi. Pod jego wodzą zespół w dziesięciu meczach wywalczył osiem punktów. Jeden z nich zdobył w siódmej kolejce po bezbramkowym remisie na własnym stadionie z mającą ekstraklasowe aspiracje Miedzią. Ekipę z Legnicy prowadził wówczas… Stawowy. Po Tylaku zespół przejął Pawlak, który w ośmiu spotkaniach powiększył dorobek o jeden punkt.
Tylko jedną kolejkę dłużej niż Tylak przy al. Piłsudskiego pracował w Miedzi Stawowy, który również stracił posadę z powodu słabych wyników. Pod jego wodzą drużyna z Dolnego Śląska w 11 meczach wywalczyła dziewięć punktów i zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli. Gorszy dorobek mieli wówczas tylko piłkarze… Widzewa. Współpraca Stawowego z zespołem z al. Piłsudskiego może więc być szansą dla obu stron. Jeśli w tak ekstremalnej sytuacji szkoleniowcowi udałoby się uratować drużynę przed spadkiem, to zyskałby miano cudotwórcy i znacząco umocnił swoją pozycję na rynku trenerskim. Spadek dla obu stron będzie natomiast oznaczał pogrążenie się w marazmie.
Po przyjściu do Widzewa Stawowy powiedział, że przed rozpoczęciem rozgrywek uznawał ten zespół za głównego, obok Zagłębia Lubin, kandydata do awansu. Jego zdaniem Widzew ma grupę młodych, utalentowanych piłkarzy o niezłym poziomie wyszkolenia technicznego. Nie ze wszystkimi nowemu szkoleniowcowi było jednak po drodze, bo jeszcze przed przerwą świąteczną zrezygnował z dziewięciu graczy. W tej grupie znaleźli się: Mateusz Wlazłowski, Mateusz Stępień, Damian Ceglarz, Mateusz Ławniczak, Jakub Czapliński, Adam Duda, Wołodimir Pidwirnyj, Cristian Tomas Del Toro oraz Boris Dosljak. W ich miejsce Stawowy chce sprowadzić ośmiu nowych zawodników. Ich nazwiska nie są jednak jeszcze znane. - Każdy zespół potrzebuje wzmocnień, dopływu świeżej krwi. Po rozmowie z prezesem Sylwestrem Cackiem mogę zagwarantować, że takie wzmocnienia będą. Chcemy budować nowy Widzew, chcemy budować drużynę silną, która będzie mieszanką młodości i doświadczenia – wyjaśnił Stawowy.
Nowi gracze mają się pojawić już na pierwszym treningu w 2015 r. Zaplanowano go na 7 stycznia. Dziesięć dni później widzewiacy rozegrają sparing z Jagiellonią Białystok, a 21 stycznia wylecą na zgrupowanie do Turcji. Podczas obozu zaplanowano m.in. cztery mecze kontrolne, jednak nie potwierdzono jeszcze rywali. Znani są natomiast przeciwnicy, z którymi podopieczni Stawowego zagrają po powrocie do Polski. Będą to: Wisła Puławy (11 lutego), Pogoń Siedlce (14 lutego), GKS Katowice (18 lutego), Olimpia Grudziądz (21 lutego), Górnik Konin (25 lutego) i Pelikan Łowicz (28 lutego). Cztery z tych spotkań odbędą się w podłódzkim Uniejowie, gdzie Widzew będzie na zgrupowaniu od 16 do 28 lutego. (MD)












