Przed rozpoczęciem sezonu 2017/2018 z drugoligowej drużyny PGE GKS Bełchatów odeszło kilkunastu zawodników, których zastąpiło równie wielu nowych graczy. W porównaniu z tymi zmianami zima przy ul. Sportowej była spokojna. Tym razem z klubem pożegnało się czterech piłkarzy i tylu nowych zasiliło ligową kadrę. Do zespołu prowadzonego przez Mariusza Pawlaka trafili m.in. młodzi zawodnicy walczący do niedawna o miejsce w ekstraklasowym Bruk-Becie Termalica Nieciecza. Zdaniem szkoleniowca nowi powinni być wzmocnieniem zespołu, który wiosną ma grać skuteczniej, niż w pierwszej fazie rozgrywek.
Do ligowej batalii bełchatowianie przystępowali z mianem jednego z głównych faworytów do awansu. Jesień była jednak dużym rozczarowaniem dla fanów PGE GKS. Z 19 spotkań podopieczni Pawlaka wygrali tylko siedem, notując tyle samo porażek i pięć remisów. Takie wyniki dały zaledwie 26 pt. i dopiero ósme miejsce w tabeli 2. ligi. Do trzeciej lokaty - gwarantującej bezpośredni awans - bełchatowianie tracą dziesięć punktów, a do czwartego miejsca - dającego prawo gry w barażach - osiem.
Głównym powodem niezadowalających wyników była fatalna gra w defensywie. W pierwszej części sezonu bełchatowianie stracili aż 27 goli. Gorszym wynikiem legitymowały się jedynie cztery drugoligowe ekipy: dwunasty w tabeli ROW Rybnik (33), piętnasty Rozwój Katowice (28), siedemnasta Gwardia Koszalin (33) i osiemnasty Gryf Wejherowo (30). Nic więc dziwnego, że zimą główny nacisk postawiono na wzmocnienie formacji defensywnej, do której sprowadzono trzech nowych graczy. Z Niecieczy przyszedł Szczepan Kogut (21 lat), a z Podbeskidzia Bielsko-Biała - Marcin Sierczyński (26). Do zespołu wrócił także Damian Michalski (19), wypożyczony ostatnio do KS Polkowice.
Listę nowych graczy uzupełnia pomocnik Krystian Peda (20) z Bruk-Betu. Z klubem pożegnali się natomiast: obrońcy Michał Bierzało (Siarka Tarnobrzeg) i Adrian Klepczyński (MKS Kluczbork) oraz pomocnicy Paweł Wojowski (Gryf Wejherowo) i Michał Ciarkowski (szuka nowego pracodawcy).
W okresie przygotowawczym bełchatowianie rozegrali osiem sparingów, najwartościowszy wynik osiągając w ostatnim. Pokonali w nim 1:0 pierwszoligowe Zagłębie Sosnowiec. W pozostałych grach kontrolnych mierzyli się z: MKS Kluczbork (1:1), Skrą Częstochowa (2:4), Mszczonowianką Mszczonów (4:1), Wisłą Sandomierz (5:1), ŁKS Łódź (2:2), Lechią Tomaszów Mazowiecki (2:1) i Polonią Warszawa (0:0).
Drugoligowe rozgrywki podopieczni Mariusza Pawlaka mieli wznowić 3 marca w Bełchatowie, meczem ze Stalą Stalowa Wola (godz. 17). Mroźna pogoda sprawiła jednak, że rozegranie 20. kolejki w zaplanowanym wcześniej terminie stanęło pod znakiem zapytania. Jeśli ta seria spotkań zostanie przełożona na inny termin, to bełchatowianie rozpoczną wiosnę od wyjazdowej potyczki z Siarką Tarnobrzeg (10 marca, godz. 14).
Foto: gksbelchatow.com













