W październiku rozpoczęła w Łodzi działalność Akademii Młodych Orłów. To skierowany do młodych adeptów futbolu projekt Polskiego Związku Piłki Nożnej realizowany przy udziale wojewódzkich ZPN oraz władz miejskich. W grudniu porozumienie w tej sprawie podpisały władze Łodzi i Łódzki ZPN. Obie strony były bardzo zadowolone z rozpoczętej współpracy.
- Dla mnie bardzo ważny jest sport dziecięcy i młodzieżowy. Dlatego całym sercem angażuję się we współpracę z PZPN i ŁZPN. To co możemy i powinniśmy zrobić, to dać szansę młodym adeptom łódzkiej piłki nożnej. Chcemy, żeby ta dyscyplina stała się m.in. narzędziem wychowawczym. Sport zawsze był takim narzędziem i powinniśmy nadal to wykorzystywać. Cieszę się, że będziemy mogli dzięki tej akademii nie tylko wyławiać piłkarskie talenty, ale też zwiększać sprawność fizyczną młodych łodzian. To szczególnie ważne w obecnych czasach, w których dzieci coraz częściej nie chcą uczęszczać na zajęcia wychowania fizycznego a rodzice im w tym pomagają, dając zwolnienia. To wszystko odbija się później na kondycji fizycznej, która każdemu jest potrzebna w codziennym życiu. Mam nadzieję, że ta umowa przysporzy przede wszystkim zdrowia dzieciom uczestniczącym w projekcie. Mnie się też marzy, by na bazie łódzkich wychowanków tworzyć nasze zespoły ligowe. Wierzę, że w przyszłości również adepci tej akademii staną się czołowymi zawodnika łódzkich drużyn - powiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
W łódzkiej Akademii Młodych Orłów docelowo ma być szkolonych ok. 120 chłopców i dziewczynek w trzech kategoriach wiekowych: 6-7 lat (U-7), 8-9 lat (U-9) oraz 10-11 lat (U-11). Zajęcia są bezpłatne.
- Uczynimy wszystko, by nasza akademia funkcjonowała na wysokim poziomie i żebyśmy w przyszłości zagospodarowali jej absolwentów tutaj, w Łodzi. Jestem przekonany, że będą to w przyszłości zawodnicy łódzkich klubów. Przed laty ŁKS słynął zresztą z tego, że w ligowym zespole miał najwięcej w Polsce wychowanków - powiedział prezes ŁZPN Edward Potok, który jest bardzo zadowolony ze wsparcia, jakie projekt otrzymał od władz Łodzi.
- Dzięki temu jesteśmy w krajowej czołówce - na pierwszym, drugim miejscu - pod względem organizacji AMO. Bez żadnych kłopotów otrzymaliśmy do swojej dyspozycji boisko Orlik przy Stawach Jana oraz halę sportową, z której będziemy korzystać w okresach z niesprzyjającą pogodą. I, co było dla nas dużym zaskoczeniem, dostaliśmy też czterech animatorów-trenerów, którzy będą pomagać dwóm naszym szkoleniowcom. W tej czwórce są: Mirosław Bulzacki, Marian Galant, Marek Płachta i Dariusz Podolski. Wszyscy mają za sobą występy w najwyższej klasie rozgrywkowej a teraz będą uczyć swoich następców. To wzorcowy przykład podejścia do pracy z młodzieżą - powiedział Edward Potok.
Z ramienia ŁZPN w AMO będą pracowali Kornel Błażejewski i Piotr Grzelak. Ten drugi jest koordynatorem projektu w Łodzi.
- Każda grupa ma treningi dwa razy w tygodniu. Zajęcia są bezpłatne ale trzeba się w nie zaangażować. Liczyć się będzie m.in. systematyczność. Jeśli ktoś będzie miał dużo nieobecności, to straci możliwość treningów w AMO – powiedział Piotr Grzelak.













