Od najmłodszych grup wiekowych Łódzki Związek Piłki Nożnej rozpoczyna wprowadzanie zmian w systemie rozgrywek młodzieżowych. Wiosną 2017 chłopcy z kategorii Żak nie będą już rywalizowali w lidze. Walka o punkty zostanie zastąpiona turniejami, w których nie będą zapisywane wyniki a młodzi piłkarze będą mieli szansę dłużej cieszyć się grą. Docelowo systemem turniejowym mają być objęte kategorie od najmłodszych, do Młodzika D2. Na zmiany organizacyjne muszą się również przygotować najlepsze ekipy z najstarszych roczników młodzieżowych. Wiele wskazuje na to, że już wkrótce dwie grupy Centralnej Ligi Juniorów zostaną zastąpione jedną. Jeśli do tego dojdzie, to w tych rozgrywkach będzie występowało tylko 16 zespołów - o połowę mniej niż obecnie.
Od kilku miesięcy zapowiadaliście, że w najmłodszych kategoriach wiekowych będą wprowadzane zmiany, mające na celu dostosowanie systemu rozgrywek do zunifikowanych przepisów krajowych. Wiadomo było, że inne będą wymiary bramek i boisk oraz liczba zawodników przebywających na placu gry. W połowie sezonu doszło jednak również do radykalnej zmiany systemu rywalizacji. Dlaczego nie zdecydowaliście się na dokończenie trwających rozgrywek i już teraz zastąpiliście ligę turniejami?
Adam Kaźmierczak, prezes ŁZPN i członek zarządu PZPN: - To efekt dużego nacisku ze strony klubów, które chciały przejść na system turniejowy. Zaczynamy więc wprowadzać unifikację w pełnym znaczeniu tego słowa. W tej kategorii wiekowej będzie grało czterech zawodników w polu plus bramkarz. Chodzi o to, żeby chłopcy mieli jak najczęstszy kontakt z piłką i unikali jej przekopywania z jednego końca boiska na drugie. System turniejowy da możliwość gry większej grupie zawodników. Są w tej chwili kluby, mające w drużynie 25-30 ludzi. Grając turniej można przyjąć formułę rywalizacji na dwóch boiskach jednocześnie, dzięki czemu w tym samym czasie będzie mogło grać 10 chłopców. W lidze grałoby 5, a pozostali oglądaliby rywalizację zza boiska.
Zmienia ulegnie jednak nie tylko system rozgrywek, ale też sposób prowadzenia spotkań. Turniejowe mecze będą rozgrywane bez udziału związkowych sędziów. Kto więc będzie czuwał nad przestrzeganiem reguł gry?
- Młodzi piłkarze będą sobie sami sędziować. To są chłopcy w wieku 8-9 lat, którzy nie są jeszcze przyzwyczajeni do kombinowania. Każda decyzja podjęta przez nich na boisku będzie więc wiążąca. Sytuacje sporne i konfliktowe rozstrzygać będą trenerzy.
Do gry w turniejach kluby będą mogły wystawiać każdego chłopca w wieku Żaka, czy wprowadzicie jakieś ograniczenia?
- Walczymy o to, żeby jak najwięcej rozgrywek było prowadzonych przez Extranet, więc w turniejach będą mogli brać udział wyłącznie zawodnicy zarejestrowani w tym systemie. Ten wymóg jest jednak korzystny dla uczestników. Przypomnę, że dla 30 klubów z naszego województwa kupiliśmy już komplety bramek o wymiarach 3 m x 1,5 m. Dla wszystkich klubów uczestniczących w ekstranetowych rozgrywkach dodatkowy komplet takich bramek zakupił teraz PZPN. Przed rundą wiosenną każdy z klubów biorących udział w rywalizacji Żaków otrzyma więc po dwa komplety bramek, na których będą rozgrywane mecze.
Jeśli w turniejach zzabraknie związkowych sędziów, to kto sprawdzi, czy zawodnicy poszczególnych drużyn figurują w Ekstranecie?
- Przed każdym meczem trener będzie musiał przedstawić drużynie przeciwnej wygenerowaną z Ekstranetu listę zawodników swojego zespołu. Jeśli rywal będzie sobie życzył sprawdzenia dokumentów tożsamości, to odbędzie się to na normalnych zasadach. Musimy mieć zaufanie do trenerów, którzy z kolei muszą dojść do przekonania, że rywalizacja w tej kategorii wiekowej ma być zabawą oraz formą selekcji i przygotowania do dużej piłki, a nie walką o wynik sam w sobie.
W niektórych przypadkach ta zmiana mentalności może być jednak najtrudniejszą częścią reorganizacji rozgrywek.
- Nie będę ukrywał, że jest to jedyna sprawa, o którą trochę się boję. W turniejach będziemy grali bez wyników, a my jesteśmy przyzwyczajeni do rywalizacji. Obawiam się więc, żeby nie powstawały jakieś dzikie tabele, w których będą prowadzone klasyfikacje i podawane rezultaty spotkań. Dlatego kluby dostały już jednoznacznie przekaz, że jest zakaz publikowania jakichkolwiek wyników związanych z tą rywalizacją. Podkreślam jeszcze raz, że to ma być tylko zabawa. To jest kierunek, od którego nie ma odstępstwa. Mamy nadzieję, że dzięki temu wyeliminujemy absurdalne sytuacje, do jakich dochodziło w rozgrywkach ligowych. Niektórzy trenerzy traktowali wynik w kategorii Żaka jako coś nadrzędnego i decydowali się na wystawianie w meczach starszych zawodników. Z tym chcemy skończyć.
Ile turniejów odbędzie się w jednej rundzie i w jaki sposób będą wybierani gospodarze?
- Do 17 lutego przyjmujemy zgłoszenia zespołów zainteresowanych udziałem w takich rozgrywkach. Później na podstawie zgłoszeń chcemy podzielić kluby terytorialnie i w ramach gmin-powiatów tworzyć formułę turniejową, zalecając terminy i wskazując, że powinno się odbyć np. pięć takich imprez. Kluby będą mogły same zdecydować, gdzie zostaną rozegrane kolejne turnieje. Duży wpływ na to będzie miała dostępność boisk. Chcielibyśmy, żeby mecze odbywały się na płytach z naturalną trawą. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że może być z tym problem, bo takich boisk jest bardzo mało. Dlatego nie narzucamy rodzaju nawierzchni.
W starszych rocznikach również będziecie wprowadzali system turniejowy?
- Teraz sprawdzimy Żaka i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Mam nadzieję, że będzie to fajna sprawa. Nie ukrywam, że chcielibyśmy systematycznie wdrażać ten system do kolejnych klas rozgrywkowych. W przyszłym sezonie wprowadzimy go do kategorii Orlik E2, a docelowo aż do Młodzika D2.
Poważne zmiany szykują się jednak nie tylko w rywalizacji najmłodszych. Zapowiada się również rewolucja w rozgrywkach CLJ, w których woj. łódzkie ma obecnie trzech przedstawicieli. Juniorzy GKS Bełchatów, ŁKS Łódź i UKS SMS Łódź wystepują w grupie wschodniej, która wkrótce może jednak zniknąć z futbolowej mapy Polski. Na co trzeba sie przygotować?
- W tej chwili trwają bardzo poważne rozmowy na temat reformy CLJ. To obecnie sztandarowy projekt PZPN. Trochę pod naciskiem klubów ekstraklasy i dużych akademii jest rozważana koncepcja stworzenia jednej, 16-zespołowej grupy. Byłyby to więc elitarne rozgrywki. W związku z tym PZPN chce zwiększyć finansowe zaangażowanie i przekazywać klubom znacznie większe środki na udział w zreformowanej lidze. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że po takiej zmianie wiele mniejszych klubów miałoby ograniczony dostęp do tych rozgrywek, bo poziom byłby znacznie wyższy niż obecnie.
Kiedy można się spodziwać wiążących decyzji w tej sprawie?
- Nie sądzę, żeby zmiany weszły w życie od najbliższego sezonu. Rozmowy na ten temat są jednak bardzo zaawansowane. Pisma z prośbą o stanowisko w tej sprawie poszły już do wszystkich związków wojewódzkich i klubów uczestniczących w tych rozgrywkach. Łódzki ZPN po konsultacjach ze swoimi przedstawicielami w CLJ przedstawił opinię rekomendującą kontynuowanie rywalizacji w dwóch grupach. Nie można jednak wykluczyć, że ostateczna decyzja w tej kwestii będzie inna i w celu podniesienia poziomu rozgrywek zostanie utworzona jedna grupa.
Dziękuję za rozmowę.
Opracował: Marcin Durasik













