W środę 14 czerwca piłkarze Łódzkiego Klubu Sportowego przegrali w Warszawie 1:2 z Ursusem, marnując szansę na wyprzedzenie Finishparkietu Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie i zajęcie pierwszego miejsca w rozgrywkach grupy I trzeciej ligi. Nic dziwnego, że po tym pojedynku nastroje w klubie były minorowe. Życie potrafi jednak zaskakiwać. Dwa tygodnie później na twarzach sympatyków ŁKS gościł już szeroki uśmiech. Wywołały go informacje dotyczące awansu do II i rozbudowy stadionu, który ma się wzbogacić o trzy brakujące trybuny.
Pierwszy promyczek nadziei na szczęśliwe zakończenie sezonu pojawił się we wtorek 20 czerwca. Tego dnia Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN rozpatrywała m.in. wnioski klubów awansujących z III ligi do II. Okazało się, że zwycięzca grupy I nie przedstawił większości dokumentów wymaganych przez Podręcznik Licencyjny i nie wskazał stadionu spełniającego drugoligowe wymagania. W tej sytuacji komisja nie przyznała licencji Finishparkietowi i rozpatrzyła wniosek drugiego w tabeli ŁKS. Tu problemów nie było i łódzki klub otrzymał licencję bez sankcji i nadzorów. Ekipa z Nowego Miasta Lubawskiego miała pięć dni na złożenie odwołania od tej decyzji, jednak nie skorzystała z tego prawa. W poniedziałek 26 czerwca pojawiła się informacja, że Finishparkiet zrezygnował z ubiegania się o licencję na grę w II lidze. W tej sytuacji miejsce na tym szczeblu rozgrywek zajęli łodzianie.
Dwa dni po tym fakcie na stadionie przy al. Unii Lubelskiej 2 pojawiła się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Wizyta nie była przypadkowa. W obecności zarządu klubu, dziennikarzy i licznej grupy kibiców najważniejsza osoba w mieście zapowiedziała, że w związku z awansem piłkarzy ŁKS do II ligi niezwłocznie rozpoczną się prace zmierzające do zakończenia budowy stadionu, który na razie ma tylko jedną trybunę.
- Zaczynamy od koncepcji, którą musimy zmienić. Trzeba ustalić, co będzie się mieścić w dwóch trybunach, które obejmuje istniejący już projekt oraz jak ma wyglądać zagospodarowanie trzeciej. Chcę doprowadzić do tego, by wszystkie powstały jednocześnie. Nie będziemy dzielić tego projektu i dobudowywać kolejnych trybun etapami. Nie zostanie również wolna przestrzeń związana z estradą dla wykonawców. Będzie to normalny, pełny, czterotrybunowy stadion - powiedziała Zdanowska.
W ŁKS już wcześniej przygotowano kilka koncepcji rozbudowy stadionu. W nadchodzącym tygodniu klub ma je przedstawić władzom miasta. - Mam nadzieję, że w przyszłym roku wjedzie tu już ciężki sprzęt i rozpoczną się prace budowlane. Dołożymy wszelkich starań, żeby były prowadzone w sposób umożliwiający jednoczesne rozgrywanie spotkań ligowych. Przykłady z innych miast pokazują, że jest to możliwe. Nowa koncepcja zagospodarowania przestrzeni komercyjnej pod kolejnymi trybunami jest dla nas bardzo ważna. I jesteśmy do niej przygotowani. Mamy gotowe pomysły, które na dniach przedstawimy w wydziale inwestycji. W czwartej trybunie do rozstrzygnięcia jest kwestia, czy ma tam powstać hotel, czy pomieszczenia biurowe. Do obu wariantów jako klub jesteśmy przygotowani - powiedział prezes ŁKS Tomasz Salski.
Po wybudowaniu trzech brakujących trybun stadion przy al. Unii ma pomieścić ponad 20 tys. widzów. - Mam nadzieję, że taki obiekt powstanie, bo Łódź zasługuje na stadion na europejskim poziomie. Mam też nadzieję, że w przyszłym roku będziemy się witali z bardziej profesjonalną piłką nożną niż teraz - zakończył Salski.













